czwartek, 31 marca 2016

Bliźniacze...

... kartki! - takie zadanie dostałem, bo znajomi wybierali się na fetowanie "osiemnastek" swoich kuzynek, więc chcieli dać pieniężny prezent w odpowiedniej oprawie. Postarałem się, ale (!). Zmieniłem 10 szczegółów, by jubilatki po imprezie miały jeszcze czym sobie głowę zaprzątać. Czy widać te 10 szczegółów na pudełku i kartce?




4 kwietnia chcę zrobić pokaz przedpremierowy monodramu "Cygan", który z bólami zrobiłem z Nikodemem. Ponieważ premiera odbędzie się 9 kwietnia w Łapach, koło Białegostoku, chcę zaprosić na ten pokaz wiernych przyjaciół Teatru KOD. Jeżeli znajdziecie czas, to proszę wpaść do DOK przed godz. 18.30, bo o 18.30 zaczniemy pokaz. Specjalnie nie piszę o czym jest spektakl, ponieważ będę chciał od Was usłyszeć czy historię Weszo Pekipe można zrozumieć. Na zachętę zdjęcie z próby.


Do zobaczenia. W DOK. 

piątek, 25 marca 2016

Wesołych Świąt...

... Wielkiej Nocy, radości z rodzinnych spotkań oraz obfitości na stole i w sercu! Rzutem na taśmę pokazuję tegoroczną palmę wielkanocną, których zrobiłem aż trzy. Dwie od razu kupiły moje koleżanki na kiermaszu w Bibliotece Publicznej, jedna została na wzór. Może w przyszłym roku się przyda. Na kiermaszu byłem parę godzin, bo niewiele zostało z moich prac. Miałem jedynie kartek najwięcej. Poszło parę kartek, ale głównie kupowano koszyczki z kwiatami. Koleżanki miały co prezentować, a więc i wiele sprzedały. Brawo! Oto ta palma.



Premiera "Mamy" - udana! Dzieciaki dały z siebie ponad 100 %. To co nie wychodziło na próbach, na premierze było lepsze niż sobie wyobrażałem. Jestem taki dumny z nich. Publiczności było niewiele, a najbardziej dziwi mnie to, że rodzice niektórych dziewcząt po prostu nie przyszli. Ruszamy więc na festiwale i do zaprzyjaźnionych teatrów, aby pokazać im już dwa, a może nawet trzy spektakle, jeżeli uda się zrobić monodram.

fot. D. Podbereska

Z ogromną przyjemnością pojechałem na warsztaty wikliniarskie do Kostrzyna, w Pracowni Meszuge. Oprócz nowych znajomości, nauczyłem się elementarnego splotu wikliniarskiego, zrobiłem sam koszyk, dwa wianki i rozetkę. Zajęcia prowadziło małżeństwo z Łupowa, państwo Czesława i Kazimierz Kołodziejczykowie. Cudna atmosfera i wyczerpujące zajęcia.






Pozdrawiam. U nas deszcz pada i jest zimno.

wtorek, 15 marca 2016

Kiermasz...

... wielkanocny w Bibliotece Publicznej już jutro. Niewiele mam, bo kartki szły na bieżąco, a palmy i pisanki zrobiłem w niewielkiej ilości. Długo siedziałem nad zamówionymi koszykami kwiatów, a obecnie zawalony jestem zamówieniami na kartki okolicznościowe. Byliśmy w Ochli, na Kaziukach i nadziwić się nie mogłem, że z roku na rok coraz więcej rękodzielników pokazuje swoje wyroby. Nie mamy się już czego wstydzić. Wprawdzie dominują pisanki i palmy, ale i to lepsze niż chińskie plastiki czy balony. A i wędlin było więcej. Najważniejsze były dla mnie ryby w słoikach z Wojnowa i wydmuszki gęsie. Teraz już można czekać spokojnie na święta. Teatralnie dużo się dzieje w piątek Międzynarodowy Dzień Teatru i premiera mojego najnowszego spektaklu - "Mama". Przychodźcie i bawcie się dobrze. Oto zdjęcie z próby.



I dwie kartki okazjonalne.





Pozostałe zamówienia chyba będę robił w Wielkim Tygodniu.
Pozdrawiam.