niedziela, 24 kwietnia 2016

Łódź...

... okazała się dla mojego Teatru KOD (jaka na czasie nazwa, a może nawet prorocza?) łaskawa, a nawet hojna. Pojechaliśmy na Ogólnopolskie Konfrontacje Teatrów Młodzieżowych z "Instrukcją obsługi" i przywieźliśmy: II nagrodę, Nagrodę publiczności, wyróżnienie za reżyserie oraz występ w Łódzkiej Filmówce na tzw. Pokazie finałowym, przed studentami tejże uczelni. Tyle szczęścia na raz. Wracamy do Łodzi 26 kwietnia. Proszę trzymać za nas jakieś kciuki, albo cokolwiek.


A teraz ostatnie prace, które w przerwach kopania działki i flancowania sałat popełniłem nieopatrznie.






Pozdrawiam.

czwartek, 7 kwietnia 2016

Chrzest...

... w niedzielę. Presja spowodowała, że zrobiłem obie kartki w kilka godzin. Obie dostanie ten sam maluszek, ale za to babcie będą różne i chyba będą zadowolone, że mają np. podobny gust.





Pozdrawiam.

sobota, 2 kwietnia 2016

Zaświeciło...

... słońce, więc pora wziąć szpadel, grabie i przerzucać skiby stęsknionej ludzkich rąk ziemi na działce, by niewiele potem zebrać, bo robale i turkucie najedzą się do woli. Ale cóż! Zew ziemi jest silniejszy. W końcu wszyscy kiedyś uprawialiśmy rolę, a tylko niektórzy wykorzystywali ludzką pracę. Cebulę, w każdym bądź razie, posadziłem - na szczypior. Resztę w miarę przypływu chęci i pogody. W wolnych chwilach wykończyłem parę prac, które i tak pójdą do ludzi. Oto one - kartki i drobne kwiatki:

Dla chłopca Mikołaja

Dla dziewczynki Oliwii
Broszka Lato (4 cm średnicy)

Broszka Zima (4 cm średnicy)

Powrót do koszyków z kurpiowskimi kwiatami

Pozdrawiam. Zapowiadam, że 14 i 15 maja prowadzę warsztaty w Kostrzynie na imprezie "Kostrzyn na fali". Nauczę chętnych robienia dużych róż.