poniedziałek, 23 lipca 2018

Niedziela...

...z folklorem - coroczna impreza w amfiteatrze w Kostrzynie, którą realizuje Kostrzyńskie Centrum Kultury, a zespoły zaprasza Zespół Drzewiczanie. 22 lipca pojechaliśmy na tę imprezę z żoną, by posłuchać dawno nie widzianych Drzewiczan i poznać nowe, zapowiadane na banerze zespoły z Polski. Dwie i pół godziny wyśmienitej, ludowej muzyki w prawie profesjonalnym wydaniu, wykonanych z pomysłem, bez dodatku disco polo czy szlagierów wykonywanych przez zespoły śpiewacze. Zespoły zaprezentowały mało znane pieśni tradycyjne, ale największym zaskoczeniem było zaprezentowanie utworów powstałych współcześnie, a pisanych przez samych wykonawców. I nie są to wcale elektroniczne gnioty, lecz pełnoprawne pieśni aranżowane na kapelę ludową grającą na żywo. Byłem zafascynowany poziomem niektórych wykonań, np. pieśni bośniackich w wykonaniu Kapeli Herbutów, czy "Sosny" zaśpiewanej przez Drzewiczan. Nie dziwię się, że dostali Grand Prix na festiwalu w Kamieniu Pomorskim. Na widowni siedziała "młodzież" 60+ , która świetnie się bawiła dośpiewując, zmuszając wykonawców do bisów oraz próbując ruszać się na niewygodnych fotelach. Z przykrością stwierdzam, że nie widziałem na widowni "miłośników" folkloru z Dębna czy choćby w rozmowie z panem Janem Piśko chciałem dowiedzieć się, dlaczego sąsiadując ze sobą przez miedzę, nie pokazują się na dębnowskiej imprezie, albo nie zapraszają naszych "sztandarowych" zespołów folkowych do siebie na takie święto tradycyjnej pieśni. Udało mi się zrobić kilka zdjęć z tej imprezy, którą polecam.

Jagienki z Bogdańca

Stawnianki ze Stawna

Kapela Herbutów

Zespół Drzewiczanie z Kostrzyna

Wszyscy wykonawcy "Niedzieli z folklorem"

Miesiąc wcześniej, na tej samej scenie wystąpił zespół młodzieżowy z Dżakarty (Tajlandia) i z Ukrainy. Dostali owację na stojąco. U nas coś takiego się nie zdarza.




Gratulacje, panie Dyrektorze KCK.