poniedziałek, 24 września 2018

Wspomnienie...

... z Gryfina, dokąd zostaliśmy zaproszeni na Dożynki Archidiecezjalne. Wieńce były piękne! Niewiele było stoisk i rękodzielników. Żaden duchowny nie podszedł do jakiegokolwiek stoiska, a celebrowało mszę ich dość sporo. Utarg mizerny, ale zainteresowanie znaczne. Najlepiej szło naszym sąsiadom, którzy hektolitrami sprzedawali miody pitne. Nawet jedzenie tak nie szło jak alkohol. No, cóż - każdy lubi popróbować namiastkę mszalnego.



Kartka w pudełku na ślub.




Kartka na chrzciny.