niedziela, 26 stycznia 2020

Fantazja...

... nie przeszkadza! Oto owoc wieczornych starań w pracowni, podczas których nasza kocica Fruźka bardzo pilnie śledziła moje poczynania. Najlepiej by się prezentował w jakimś biurze, instytucji, wrażliwej na twórczość ludową willi, albo na jakimś konkursie. Chętnie odstąpię. Wkrótce produkcja palm. Wzorzec już jest. Nie będą odbiegać od ubiegłorocznych.




sobota, 25 stycznia 2020

Udało się!

Od wtorku, 28 stycznia, rusza Jadłodzielnia Dębno. Na mapie Polski 20 punkt ratowania żywności przed zmarnowaniem. Mieszkańcy Dębna i okolic będą mogli spokojnie przynieść do Jadłodzielni nadwyżki swoich obiadów, okolicznościowych imprez, wesel, chrzcin, itp. Inni będą mogli przyjść i poczęstować się produktami również ze sklepów, kiosków warzywnych, marketów czy restauracji. Musimy zrozumieć, że zanim pójdziemy do sklepu po mąkę czy chleb najpierw należy zajrzeć do Jadłodzielni czy tam nie ma potrzebnych nam produktów i zabrać je do domu, aby nie zmarnowały się. Przychodźcie na ul. Słowackiego 50 i dzielcie się!



wtorek, 14 stycznia 2020

Kolejna...

... pasja! Żeby tylko co z tego wyszło!
Postanowiłem ułatwić sobie życie działkowicza i poważnie zająć się uprawą permakulturową. Usypałem na działce wały permakulturowe składające się z obornika, tektury, gałęzi, kompostu, liści, słomy i ziemi. Wszystko było poskładane za komórką, oprócz obornika (przerobionego) i słomy, która w mieście jest nie do zdobycia. Napisałem prośbę o pomoc na fb i od razu znaleźli się dobrzy ludzie, którzy dali i obornik, i słomę...
A więc... obornik zdobyty, słoma również, więc podkasałem nogawki i ruszyłem do kopania dziury w całym. Pierwsza warstwa to tektura, potem gałęzie, liście i kompost, słoma, obornik, znowu słoma, wybrana ziemia i wszystko przykryte słomą. Zacząłem! Na razie, to wygląda tak.




Polecam nawet starym działkowiczom taką formę uprawy ziemi na swoich działkach, bo:

  • nie trzeba będzie kopać ziemi, w której najistotniejsze bakterie wywalane są na powierzchnię i giną;
  • nie trzeba będzie pielić, bo słoma, trawa, liści na to nie pozwolą;
  • nie trzeba będzie podlewać, bo tektura zatrzymuje spore ilości wody;
  • nie trzeba będzie nawozić i robić chemiczne opryski;
  • wszystkie zbędne rośliny, gałęzie, skoszona trawa, resztki ze stołu będzie można sypać na wały, wzbogacając ich zasobność w naturalne nawozy;
  • i wreszcie: wiesz co sadzisz, siejesz, co zbierasz i co jesz!
Pojawiło się sporo "fanatyków" takiej uprawy i są już pierwsze książki na temat permakultury. Pooglądacie sobie strony na fb, np Anielskie ogrody.

piątek, 3 stycznia 2020

Do Siego Roku

... życzę. Wszystkim. Tym, którzy nie przeczytają tego wpisu - też!
Toast skromny, bo bardzo wykwintnym piwem Nikifor z Krynicy-Zdroju, z łemkowskiej karczmy.

Byliśmy tam przez trzy tygodnie w sanatorium. Zabiegi bardzo pomogły, a i zwiedziliśmy okolicę, aż po słowacki Vrbov. Największe wrażenie robi jednak kopalnia w Bochni. Zabawa z góralami też była przednia.


Teraz pora zabrać się za teatralne porządki. 13 spotykam się ze wszystkimi aktorami Teatru KOD. A jest nas trochę.