wtorek, 7 października 2014

Krótko!

Operacja się udała. Ręka już jest sprawna, ale wymaga ćwiczeń. Najpierw niech się zabliźni rana pooperacyjna. Przed operacją coś robiłem, bo planowany był atrakcyjny wyjazd do Liepe w Niemczech. Tam nawet poprowadziłem warsztaty. Na zdjęciu - dziewczyny z naszej, dębnowskiej grupy. Po prawej stronie fragment mojego kramiku.


A to prace, które niestety nie wzbudziły zainteresowania Niemców. Natomiast Polacy oglądali je, ale nie pytali o cenę.




Była jeszcze kartka urodzinowa.


Z Teatrem musiałem się rozstać na kilka tygodni, ale we wrześniu udało się nam zagrać trzy razy spektakl "Smycz": w Szczecinie (gdzie moi aktorzy zgotowali mi urodzinową niespodziankę), w Dębnie (oficjalna premiera, ale zaproszeni goście nas zignorowali, więc graliśmy dla skromnej publiczności) oraz w Gorzowie Wlkp. (po spektaklu zaprosiłem aktorów i Marcina Ciężkiego do Bella Toscana na toskańską kolację). Od tej pory moi aktorzy nie odzywają się do mnie. Ogłosiłem więc nabór do Teatru. Będę czekał 13 października na nowych wrażliwców.


Czeka mnie teraz sporo pracy w różnych miejscach, więc nie wiem, kiedy znowu wrócę do bloga. Tymczasem pozdrawiam ciepło tych, którzy tu zaglądają i jeszcze nie zostawili swojego komentarza. Na koniec grzyby, które tydzień po operacji udało mi się znaleźć w tzw. brzózkach.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz