niedziela, 8 marca 2020

Pojechałem...

... z wizytą do restauracji "W sam las", w Barnówku. Z wielką tremą opowiedziałem Szefostwu o powstaniu Jadłodzielni w Dębnie, ale już od samego wejścia czuło się, że chętnie wysłuchają mojego zaproszenia do dzielenia się zbędnym jedzeniem. Pani wiedziała o takim zjawisku, jakim jest otwieranie jadłodzielni, a nawet wskazywała przykłady ich bezradności, kiedy po imprezach nie wiedzieli, co mają zrobić z nadmiarem przygotowanych potraw. Obiecali, że po Wielkanocy będą się z nami kontaktować, bo teraz nie urządza się hucznych imprez. Pan wnikliwie przeglądał ulotkę i pytał o umiejscowienie naszej Jadłodzielni. Narodziła się we mnie nadzieja, że przynajmniej jednej restauracji zależy na niemarnowaniu żywności. Miała rację Monika, że trzeba z każdym rozmawiać osobiście, wtedy może chociaż jedna osoba uratuje trochę jedzenia przed wyrzuceniem. I tak, z ziarnem optymizmu w sercu, ruszam do następnych adresatów naszej ulotki. Fajnie by było, gdyby jeszcze parę osób (przy okazji) rozdało te ulotki w znanych sobie punktach gastronomicznych, sklepach, czy miejscowościach. Oto nasza ulotka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz