czwartek, 26 września 2013

Broszki zrobione


Mogą jechać na konkurs do Choszczna, jeżeli moja koleżanka będzie tam wiozła swoje prace. Pocztą nie puszczę, bo nie dojadą w całości. Wyszło ich cztery (każda o średnicy 6 cm), dostały tytuł "Pory roku" i są dość trwałe, bo lakier akrylowy był kładziony na bibułę niekiedy trzy razy. Zmieściły się w opakowaniu po "Dębowej", tylko nieco przemalowanym i spłyconym. Będzie co dawać w prezencie moim familijnym kobietom.


Dzisiaj skończyłem też kartkę na okoliczność ślubu, którą zamówiła koleżanka żony. Poszedłem w zaparte i dorobiłem do niej pudełko (format A5). Jest elegancko! Ciekawe, za ile można by było ją sprzedać? Może zrobić podobną i oddać na jaką licytację? Poradźcie! Pozdrawiam i jutro na grzyby jadę! Są!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz