sobota, 5 października 2013

Kartki...

... okolicznościowe są w permanentnej robocie i obróbce. Myślałem, że pozostanę przy zrobieniu jednej, ale jakaś dziwna fama poszła po znajomych, że "są wyjątkowe" i robię następne. Dwie są skończone, a tylko dlatego, że nie musiałem formy wymyślać, bowiem w internecie bardzo spodobały mi się te, pakowane do pudełek, a ponieważ blogerki mają złote ręce (pomysły też mają złote, a co jeszcze, to nie wiem), więc zainspirowany ich kartkami doklejałem do każdej formy to, co samoczynnie wymyśliły moje ręce (no, nie takie złote!). Efekt pokazuję, bo już zaczynam być zadowolony z nich. Może komuś zrobić taką karteczkę? Żartuję... ale pozdrawiam. Poważnie!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz